sobota, 2 lutego 2013

sobota z Juss. i także tego...

Hey, moje poprzednie notki były pisane nie do komentowania. Pisałam je, bo nie miałam komu tego powiedzieć, a mój pamiętnik chyba mi nie wystarczał. Koniec.
Dzisiaj wpadła Juss. <3 Jakiś obiad i paranormal czwórka. :D Tym razem polską wersję oglądałam.
hm. Nie wiem co robić. Jakoś tęsknie za moimi simami, bo nie wiem, ale związałam się z simsami i t wszytskie rodziny, którymi gram (3) traktuję jak swoje. Dziwne to jest trochę. Jak wróciłam z ferii w Irlandii pierwsze co to było ' gdzie są moi przyjaciele ?! ' i włączyłam sobie gre. Po prostu tam jest chyba wszystko szczęśliwsze. :))
zaraz odpalam :D

2 komentarze: